wtorek, 5 czerwca 2012

Recenzja: Pisak "Po prostu mixtape"


W Stanach popularne wśród raperów, którzy dopiero chcą zbudować swoją pozycję jest regularne wydawanie mixtape'ów. Robi to Emilio Rojas, robi to Add-2, robił to Wizz Khalifa czy MacMiller. W Polsce wydawanie mixtape'ów jest, jakby nie patrzeć, wciąż niezbyt popularne wśród raperów. Choć w ostatnim czasie kilka się ukazało. "Po prostu mixtape" to tytuł mixtape'u początkującego radomskiego rapera o ksywce Pisak. Jest to jego pierwszy wypuszczony do szerszej publiki materiał.

Tym co wyróżnia klasyczne mixtape'y jest to, że nagrywane są one na kradzionych bitach. Dodatkowo powinny być one puszczone w postaci jednego, niepociętego numeru. "Po prostu mixtape" spełnia pierwszy warunek. Pisak nawija do bitów takich producentów jak: O.S.T.R., Kixnare, Vienio, Webber i Cybul. Dodatkowo dwa instrumentale pełnią rolę intro i outro, odpowiednio bity: DJ 600 Volt i Emade. Pisak mierzy się z klasycznymi bitami Webbera czy Kixnare'a i szczerze muszę przyznać, że...jeszcze za wcześnie dla niego za branie na warsztat takich bitów.
Raper najlepiej wpasowuje się w bit Ostrego w numerze "Nie muszę" i Vienia w numerze "Chcemy", który swoją drogą jest najlepszym numerem na tym materiale.

W odbiorze płyty przeszkadza wada wymowy Pisaka, który ma problem z wymawianiem "r". Oczywiście da się do tego przyzwyczaić, jednak przy pierwszym przesłuchaniu może zniechęcić mniej odpornych słuchaczy. Nie jest też przesądzone, że ten problem będzie prześladował Pisaka na kolejnych projektach, przecież znane są przypadki kiedy raper pozbył się takiej wady (choćby Emil Blef), albo jest tak świetnym MC, że jego wada nie przeszkadza (Proceente).
Tekstowo płyta też nie stoi na najwyższym poziomie, nie brakuje tu zdań tak oczywistych, że usłyszenie ich kolejny raz obchodzi słuchacza tyle co nazwiska piłkarzy reprezentacji Andory w piłkę nożną. Można to zrzucić na karb bycia świeżakiem i wypuszczenia pierwszego materiału, ale..."Jak zacząć żeby dobrze zacząć?".

Oddając sprawiedliwość, trzeba przyznać, że materiału z każdym przesłuchaniem słucha się lepiej. Zastanawiam się czy jest to zasługa konkretnych bitów czy też samego Pisaka. Im dłużej nad tym myślę, tym bardziej skłaniam się ku opcji trzeciej, a mianowicie takiej, że tak naprawdę jest to w miarę poprawne wejście na scenę. Oczywiście Pisaka czeka bardzo dużo pracy, zarówno nad tekstami, flow i wadą wymowy, jednak nie stoi on na przegranej pozycji.

2+/6
Odsłuch "Po prostu mixtape" na youtube.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

przykro mi, ja sie nie jaram rowniez. Lepiej cisnac w domu po cichutku pare miechow, niz wyjsc z mixtapem, ktory ma wspolnego z mixtapem tyle, ze sa kradzione bity. Pozdrawiam, zero hejtu.

Anonimowy pisze...

rozumiem, każdy ma inny gust, ten projekt był jednym trackiem, bo taki jest zamysł mixtapu, ale kto na zdrowy rozum by chciał słuchac od razu te kilkadziesiąt minut, więc podzieliłem tracki.

Anonimowy pisze...

uważam że jak na pierwszą płyte nie jest źle. Pisak czeka cie troche pracy ale myśle że dasz rade. A płyta wpada w ucho. Powodzenia życze!