czwartek, 31 grudnia 2015

To już jest koniec!

W dniu dzisiejszym zamykam bloga. Jedno proste zdanie, które przekazuje wszystko. Nie musicie więc czytać całej reszty, wszystko na końcu sprowadzi się do tego pierwszego zdania. Nie ukrywam, nie była to dla mnie łatwa decyzja. Nie została ona również podjęta z dnia na dzień. Zbyt wiele minut, godzin, dni, miesięcy i lat poświęciłem temu projektowi. Za dużo serca, zajawki i nerwów się z tym wiązało, aby ot tak w przypływie chwili powiedzieć „chuj, pierdolę to”.

Sam blog powstał w 2008 roku i początkowo nie miał motywu przewodniego. Ot wrzucałem tam posty dotyczące sportu, poezji, muzyki ogólnie, od czasu do czasu informując o tym, co dzieje się w radomskim rapie. Na początku roku 2011 postanowiłem, że strona poświęcona będzie wyłącznie naszemu lokalnemu podziemiu. Od tamtej pory na blogu pojawiło się ponad 1300 wpisów: recenzji, wywiadów, artykułów, informacji o nowych numerach, płytach czy koncertach. Dużo czy mało? Oceńcie sami.

Przez cały ten czas moim nadrzędnym celem była promocja radomskiego rapu poza miastem oraz kultury hip-hopowej w samym Radomiu. Wierzę, że choć w minimalnym stopniu mi się to udało i że dzięki tej stronie numery i płyty kilku radomskich raperów i producentów dotarły do większej liczby odbiorców, którzy dzięki temu sprawdzili kolejnych artystów z naszego miasta. Jeśli tak się stało, to spełniłem zadanie, które sam sobie narzuciłem. Użycie do tego facebooka było oczywiste.
Aktualnie fanpage RadomskiRap.blogspot.com na facebooku liczy sobie 2053 osób. Nie jest to może zatrważająca liczba, ale została ona osiągnięta własnymi siłami. Nigdy nie prosiłem nikogo, żadnego rapera, wytwórni, portalu o linkowanie mojego fanpage’a i namawianie ich fanów do lajkowania mojej strony. Wszyscy, który polecali bloga robili to, bo uznali, że zasługuje on na uwagę i promocję. Za to im serdecznie dziękuję.

Dzięki blogowi poznałem wiele ciekawych osób, niekoniecznie związanych z radomskim rapem. Miałem np. niesamowity zaszczyt przeprowadzić wywiad z legendarnym DJ600Volt. Wywiadu udzielili mi również tacy gracze jak: VNM, Haju, Bisz czy Zeus (dwa razy). Rozmowami z radomskimi raperami i producentami z kolei starałem się przybliżyć słuchaczom ich muzykę i postaci, a jednocześnie zachęcić twórców do wyjścia ze studia do fanów.
Nie chcę dziękować z osobna poszczególnym osobom, bo boję się, że mógłbym kogoś pominąć, a nie chciałbym tego. Dziękuję wszystkim tym, którzy pozytywnie podchodzili do bloga ilekroć odezwałem się do nich z prośbą o wywiad, wypowiedź, zdjęcia czy informacje potrzebne do wpisów. Dziękuję osobom, z którymi przez te wszystkie lata, w mniejszym lub większym stopniu, współpracowałem propagując radomski rap zarówno w Radomiu, jak i poza nim. Wierzę, że wiesz, że chodzi mi właśnie o Ciebie!

Aktualnie blog, po tych kilku latach, jest swego rodzaju kompendium wiedzy na temat radomskiego rapu i z tego powodu nie zniknie on z internetu. Nie będą się jednak na nim pojawiać nowe rzeczy. Cholerną radość dawało mi tworzenie go, pisanie tych słów z kolei boli. Mogliście zauważyć już połowie 2015 roku przerwę w „nadawaniu”. Już wtedy myślałem, że to koniec, ale jednak postanowiłem dać sobie jeszcze jedną szansę. W grudniu jednak doszedłem do wniosku, że nie jestem w stanie poświęcić na stronę tyle czasu ile powinienem. Nie chcę robić tego na pół gwizdka, stąd decyzja o zamknięciu bloga. Jedynie na facebookowy fanpage będę wrzucał linki do kawałków, ale bez ciśnienia aby robić to natychmiast po ich premierze.

Mam nadzieję, że znajdzie się niedługo osoba, która postanowi pójść w moje ślady (może bardziej profesjonalnie i zwyczajnie lepiej?) i słuchacze radomskiego rapu dostaną kolejną stronę poświęconą tej scenie. Do tego czasu zachęcam Was do śledzenia facebookowych stron lokalnych artystów i promowaniu rapu z Radomia wśród Waszych znajomych.  
Pamiętajcie, że Wy też jesteście Hip-Hopem!
5!
Jędrzej.

3 komentarze:

Tazz RBB pisze...

Duże uznanie za pracę i zajawkę, z fartem.

Unknown pisze...

Szacunek, przykro.

Poszlak pisze...

Bardzo fajnie! Podoba mi sie cały blog, a artykuły na bieżąco zamierzam czytać, bo można się wiele dowiedzieć.