Przyszła kolej na ostatnią część podsumowania roku 2013 w radomskim rapie. Dwa dni temu, w części pierwszej, mogliście zapoznać się z numerami, które przeszły w zeszłym roku niezauważone (kliknij żeby sprawdzić część 1). Wczoraj mogliście zapoznać się z rankingiem 5 najlepszych featuringów i 5 najlepszych teledysków w Radomiu wg bloga (kliknij żeby sprawdzić część 2). Dzisiaj ostatnia część, w której znajdziecie oczywiście ranking 5 najlepszych rapowych płyt z Radomia wydanych w 2013 roku. Wybór był bardzo trudny, bo w minionym roku wyszły takie płyty jak: "Takie rzeczy" KęKę, "Rapdom" Kotzi/LuckyLoop, "Miejski sport 2" Tytuz, "Rozpoznanie" GDZ, "Z zaplecza" Emikae/PJ, "Soloprojekt II" Młody, "I gram tu z ogniem" Kubi "Spowiedź wojownika" DixieDXN czy "BoKoTy". Głowa boli mnie cały czas, a wyniki rozmyślań znajdziecie poniżej.
TOP 5: Płyta
5. Młody
"Soloprojekt II"
Decyzja
o tym, jaka płyta powinna znaleźć się w tym miejscu była
naprawdę trudna. Do wyboru były przecież jeszcze albumy Kubiego,
Tytuza czy duetu Emikae/PJ. O ile jak najbardziej lubię mega
zajawkową i luźną płytę tych ostatnich, to jednak poziomem
trochę jeszcze odstaje i przez to nie wskoczyła do tego
zestawienia. Płyty reprezentantów Bandy, choć posiadają naprawdę
kozackie numery, to są nierówne. Gdyby usunąć z nich po kilka
kawałków, to pewnie obie znalazłyby swoje miejsce w rankingu.
Miejsce 5. zajmuje więc Młody ze swoim "Soloprojekt II",
który to jest po pierwsze albumem bardzo równym, po drugie
poruszającym ciekawe tematy ("Gorzko" czy "Hipokryzja")
lub poruszającym tematy popularne, ale w inny sposób ("Patriot").
Po trzecie, włączenie tej płyty przez Tytusa do katalogu Asfaltu
mówi samo za siebie.
4. GDZ
"Rozpoznanie"
Solowy
materiał członka takich ekip, jak: 4Korony, Pierwsze Skrzypce czy
Sua Sponte, był jednym z najbadziej przeze mnie wyczekiwanych w
zeszłym roku w ogóle. Seba robi taki rap, jaki ja osobiście lubię
najbardziej, a więc klasyczny, trochę boom-bapowy i ze świetnymi
tekstami. Jak już coś nagrywa, to na pewno nie będzie to byle co.
I tak samo jest z "Rozpoznaniem". Gorzka płyta z
pozytywnym wydźwiękiem, która niestety przeszła w Radomiu bez
większego echa. Cóż, może jednak GDZ powinien zacząć nagrywać
hardcore'owe numery?
3. BoKoTy
"BoKoTy"
Od
kiedy pojawiły się pierwsze informacje o tym, że Boro, Kotzi i
Tytuz pracują nad wspólnym materiałem, całe miasto czekało z
ręką wiadomo gdzie. Oczekiwania były duże, ale doświadczony
tercet przeskoczył nad poprzeczką i mam wrażenie, że zrobił to
bez większego wysiłku. Poziom na jakim stoi ten album wyznacza nowe
standardy w mieście. Co prawda "BoKoTy", to tylko lekko
ponad 24 minuty muzyki (wyłączając intro i outro), ale sprawiają
one, że cholernie ciężko jest usiedzieć w miejscu. Kozacki
imprezowy materiał, jakiego nie było do tej pory w Radomiu. I chyba
niewiele takich było w kraju. To, że Boro w takich klimatach
odnajduje się świetnie było wiadomym już dawno. Zaskoczeniem jest
fakt, że Kotzi radzi sobie równie dobrze, a przecież jest to
zupełnie inna płyta od wydanego w tym samym roku "Rapdomu".
Dużym plusem są też żywe instrumenty (skrzypce, skrzypce,
skrzypce!), które wzbogacają mocarne bity Tytuza.
1. KęKę
"Takie rzeczy"
Baaaardzo
długo nie mogłem podjąć decyzji, która z tych dwóch płyt jest
lepsza i która zasługuje na miano najlepszej radomskiej płyty
minionego roku. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że powinny one
dzielić najwyższy stopień podium. Myślę, że zarówno KęKę,
jak i Kotzi z LuckyLoopem będą się doskonale czuli w swoim
towarzystwie. Jakby nie patrzeć Kę i Ko nagrali razem dwie EPki, a
do tego cały czas jeżdżą razem na koncerty, będą wzajemnie
swoimi hypemanami, a do tego KęKę nagrał niejeden sztos na bitach
LLa. Ale przechodząc do samych płyt. "Takie rzeczy" choć
nie do końca spełniły oczekiwania słuchaczy, którzy po luźnych
trackach KęKę rzucanych przez lata w net spodziewali się płyty,
która połknie w całości całą scenę w kraju; to jednak wciąż
pozostaje jednym z ciekawszych krążków roku 2013 w Polsce. Prosty,
szczery i dobrze nawinięty album ze sztosami w postaci "Nie
wiedziałaś", "Jeden kraj" czy "Zostaję".
Charyzma Kędziora wyczuwalna jest od pierwszych wersów
otwierającego album "Nigdy dość".
Kotzi/LL
"Rapdom"
"Rapdom"
duetu Kotzi/LuckyLoop, to płyta w zupełnie innym klimacie niż
"Takie rzeczy". Nagrana przez Kotziego autobiografia jest
płytą, zawierającą masę opowieści z życia rapera.
Paradoksalnie jednak sprawia to, że album jest do bólu uniwersalny,
a to z tego prostego powodu, że praktycznie każdy z nas przeżywał
takie lub podobne akcje, jak Kotzi. A nawet jeśli nie, to słuchając
kawałków takich, jak: "Podstawówka", "Park 2"
czy "Rodzice", momentalnie przypominają się słuchającemu,
jego doświadczenia ze szkoły, akcje przeżyte w rodzinnym mieście,
a do głosu dochodzą ciepłe uczucia względem rodziców. A wszystko
to na kozackich produkcjach LuckyLoopa, obok których ciężko
przejść obojętnie.
13 komentarzy:
Zapomnieliście o bardzo dobrej płycie Kubiego!!!
Wlasnie kuzwa zgadzam sie z osobnkiem u gory :) i gdzie miejsce drugie ????
Nikt tu nie zapomniał o "I gram tu z ogniem" Kubiego, ani o żadnej innej radomskiej płycie wydanej w 2013 roku. Po bardzo długim namyśle i wielokrotnym przesłuchaniu płyt wybrałem te 5 płyt jako najlepsze. Drugie miejsce jest opuszczone, bo są dwa pierwsze :)
W tytule powinno być subiektywne TOP5. Moim zdaniem Kubiego brakuje obok Kotziego i Kędziora na 1 stopniu posium.
Jeśli miałoby to byś subiektywne podsumowanie to wyglądałoby ono trochę inaczej niż wygląda, dlatego nie mogę powiedzieć o nim, że jest subiektywne :)
ta jak juz takie zestawienie powinny byc 2 pierwsze miejsca 2 drugie itd .. :)
Pierdolicie i tyle. To jest blog tematyczny, a nie instrukcja postępowania (lubienia czegoś lub nie), to jest zbiór odczuć autora więc się nie czepiać. Płyta Kubiego, sory, ale może i powinna się znaleźć w pierwszej 5 gdyby Kubi się rapować nauczył i wyleczył się ze swojego drewnianego flow - bez hejtingu. Jakość jego rapu tkwi jedynie w tekstach, no ale tylko tym raczej płyty roku się nie zrobi. Klepanie po pleckach przestaje pomagać
aha no ale, że subiektywne to jest to fakt, ja też się nie zgadzam z większością na tej liście
Chwała Panu, że ludzie mają różne poglądy. Ten blog należy do Jędrzeja i lista jest efektem jego subiektywnych odczuć. Oczywiste, że ni każdy się z nią zgodzi. Jak ktoś chciałby inne top 5, to niech se, do chuja miłego, założy własnego bloga i zrobi podsumowanie. Uważam jedynie, że nie powinno się zostawiać pustego 2go miejsca, dwa pierwsze ok, ale jak drugie się zwolniło to poprzesuwać resztę o jedno miejsce do przodu, choćby miało to być top 4.
Rozumiem, że jakby było w 100% zgodne z waszymi typami, to wtedy byście powiedzieli, że podsumowanie jest obiektywne?
Nie dogodzi się wszystkim :)Kubi ma słabe flow, ale każdy może mieć swoje zdanie na ten temat. Mnie nigdy nie ruszał Kędzior i to nie znaczy, że mam się z kimś kłócić. Dla mnie płyta Kotziego jest lepsza od Kędziora. Każdy myśli trochę inaczej i całe szczęście.
nie wiem czemu sie kłócicie o tą piątke. to 5 płyt to jest zdanie jakiegoś niespełnionego poety i rapera, co myśli że sie zna bo pare wierszy napisał chujowych. każdy ma swoje zdanie a kubiego płyta w piątce sie mieści na mentko
Zajebiste zdanie o kimś, kto hobbistycznie daje możliwość przeglądu sceny radomskiej i bez żadnych profitów robi coś dla dobra sprawy. Znam Jędrzeja osobiście i nie zauważyłem w nim jakiegokolwiek stopnia niepełnosprawności umysłowej. Mam takie skromne zdanie natomiast, że osoby piszące tego typu komentarze same są w pewnym stopniu pokrzywdzone przez los biorąc pod uwagę zasoby szarych komórek. To, że ktoś się z kimś nie zgadza nie znaczy, że jest upośledzony. Tylko orginalny kartofel rodem z obornika jest w stanie zostawić taki maksymalnie prostacki i płytki komentarz. Wyrazy współczucia. Można się z kimś nie zgadzać, ale, żeby od razu mu ubliżać. Po mojemu tak zachowuje się tylko certyfikowana faja.
Prześlij komentarz