niedziela, 12 stycznia 2014

Radomski rap 2013 #3: TOP 5 płyta

Przyszła kolej na ostatnią część podsumowania roku 2013 w radomskim rapie. Dwa dni temu, w części pierwszej, mogliście zapoznać się z numerami, które przeszły w zeszłym roku niezauważone (kliknij żeby sprawdzić część 1). Wczoraj mogliście zapoznać się z rankingiem 5 najlepszych featuringów i 5 najlepszych teledysków w Radomiu wg bloga (kliknij żeby sprawdzić część 2). Dzisiaj ostatnia część, w której znajdziecie oczywiście ranking 5 najlepszych rapowych płyt z Radomia wydanych w 2013 roku. Wybór był bardzo trudny, bo w minionym roku wyszły takie płyty jak: "Takie rzeczy" KęKę, "Rapdom" Kotzi/LuckyLoop, "Miejski sport 2" Tytuz, "Rozpoznanie" GDZ, "Z zaplecza" Emikae/PJ, "Soloprojekt II" Młody, "I gram tu z ogniem" Kubi "Spowiedź wojownika" DixieDXN czy "BoKoTy". Głowa boli mnie cały czas, a wyniki rozmyślań znajdziecie poniżej.

TOP 5: Płyta
5. Młody "Soloprojekt II"
Decyzja o tym, jaka płyta powinna znaleźć się w tym miejscu była naprawdę trudna. Do wyboru były przecież jeszcze albumy Kubiego, Tytuza czy duetu Emikae/PJ. O ile jak najbardziej lubię mega zajawkową i luźną płytę tych ostatnich, to jednak poziomem trochę jeszcze odstaje i przez to nie wskoczyła do tego zestawienia. Płyty reprezentantów Bandy, choć posiadają naprawdę kozackie numery, to są nierówne. Gdyby usunąć z nich po kilka kawałków, to pewnie obie znalazłyby swoje miejsce w rankingu. Miejsce 5. zajmuje więc Młody ze swoim "Soloprojekt II", który to jest po pierwsze albumem bardzo równym, po drugie poruszającym ciekawe tematy ("Gorzko" czy "Hipokryzja") lub poruszającym tematy popularne, ale w inny sposób ("Patriot"). Po trzecie, włączenie tej płyty przez Tytusa do katalogu Asfaltu mówi samo za siebie.

4.  GDZ "Rozpoznanie"
Solowy materiał członka takich ekip, jak: 4Korony, Pierwsze Skrzypce czy Sua Sponte, był jednym z najbadziej przeze mnie wyczekiwanych w zeszłym roku w ogóle. Seba robi taki rap, jaki ja osobiście lubię najbardziej, a więc klasyczny, trochę boom-bapowy i ze świetnymi tekstami. Jak już coś nagrywa, to na pewno nie będzie to byle co. I tak samo jest z "Rozpoznaniem". Gorzka płyta z pozytywnym wydźwiękiem, która niestety przeszła w Radomiu bez większego echa. Cóż, może jednak GDZ powinien zacząć nagrywać hardcore'owe numery?





3. BoKoTy "BoKoTy"
Od kiedy pojawiły się pierwsze informacje o tym, że Boro, Kotzi i Tytuz pracują nad wspólnym materiałem, całe miasto czekało z ręką wiadomo gdzie. Oczekiwania były duże, ale doświadczony tercet przeskoczył nad poprzeczką i mam wrażenie, że zrobił to bez większego wysiłku. Poziom na jakim stoi ten album wyznacza nowe standardy w mieście. Co prawda "BoKoTy", to tylko lekko ponad 24 minuty muzyki (wyłączając intro i outro), ale sprawiają one, że cholernie ciężko jest usiedzieć w miejscu. Kozacki imprezowy materiał, jakiego nie było do tej pory w Radomiu. I chyba niewiele takich było w kraju. To, że Boro w takich klimatach odnajduje się świetnie było wiadomym już dawno. Zaskoczeniem jest fakt, że Kotzi radzi sobie równie dobrze, a przecież jest to zupełnie inna płyta od wydanego w tym samym roku "Rapdomu". Dużym plusem są też żywe instrumenty (skrzypce, skrzypce, skrzypce!), które wzbogacają mocarne bity Tytuza.

1.  KęKę "Takie rzeczy"
Baaaardzo długo nie mogłem podjąć decyzji, która z tych dwóch płyt jest lepsza i która zasługuje na miano najlepszej radomskiej płyty minionego roku. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że powinny one dzielić najwyższy stopień podium. Myślę, że zarówno KęKę, jak i Kotzi z LuckyLoopem będą się doskonale czuli w swoim towarzystwie. Jakby nie patrzeć Kę i Ko nagrali razem dwie EPki, a do tego cały czas jeżdżą razem na koncerty, będą wzajemnie swoimi hypemanami, a do tego KęKę nagrał niejeden sztos na bitach LLa. Ale przechodząc do samych płyt. "Takie rzeczy" choć nie do końca spełniły oczekiwania słuchaczy, którzy po luźnych trackach KęKę rzucanych przez lata w net spodziewali się płyty, która połknie w całości całą scenę w kraju; to jednak wciąż pozostaje jednym z ciekawszych krążków roku 2013 w Polsce. Prosty, szczery i dobrze nawinięty album ze sztosami w postaci "Nie wiedziałaś", "Jeden kraj" czy "Zostaję". Charyzma Kędziora wyczuwalna jest od pierwszych wersów otwierającego album "Nigdy dość".

Kotzi/LL "Rapdom"
"Rapdom" duetu Kotzi/LuckyLoop, to płyta w zupełnie innym klimacie niż "Takie rzeczy". Nagrana przez Kotziego autobiografia jest płytą, zawierającą masę opowieści z życia rapera. Paradoksalnie jednak sprawia to, że album jest do bólu uniwersalny, a to z tego prostego powodu, że praktycznie każdy z nas przeżywał takie lub podobne akcje, jak Kotzi. A nawet jeśli nie, to słuchając kawałków takich, jak: "Podstawówka", "Park 2" czy "Rodzice", momentalnie przypominają się słuchającemu, jego doświadczenia ze szkoły, akcje przeżyte w rodzinnym mieście, a do głosu dochodzą ciepłe uczucia względem rodziców. A wszystko to na kozackich produkcjach LuckyLoopa, obok których ciężko przejść obojętnie.

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Zapomnieliście o bardzo dobrej płycie Kubiego!!!

Anonimowy pisze...

Wlasnie kuzwa zgadzam sie z osobnkiem u gory :) i gdzie miejsce drugie ????

Piotr "Jędrzej" Jędrzejewski pisze...

Nikt tu nie zapomniał o "I gram tu z ogniem" Kubiego, ani o żadnej innej radomskiej płycie wydanej w 2013 roku. Po bardzo długim namyśle i wielokrotnym przesłuchaniu płyt wybrałem te 5 płyt jako najlepsze. Drugie miejsce jest opuszczone, bo są dwa pierwsze :)

Anonimowy pisze...

W tytule powinno być subiektywne TOP5. Moim zdaniem Kubiego brakuje obok Kotziego i Kędziora na 1 stopniu posium.

Piotr "Jędrzej" Jędrzejewski pisze...

Jeśli miałoby to byś subiektywne podsumowanie to wyglądałoby ono trochę inaczej niż wygląda, dlatego nie mogę powiedzieć o nim, że jest subiektywne :)

Anonimowy pisze...

ta jak juz takie zestawienie powinny byc 2 pierwsze miejsca 2 drugie itd .. :)

Anonimowy pisze...

Pierdolicie i tyle. To jest blog tematyczny, a nie instrukcja postępowania (lubienia czegoś lub nie), to jest zbiór odczuć autora więc się nie czepiać. Płyta Kubiego, sory, ale może i powinna się znaleźć w pierwszej 5 gdyby Kubi się rapować nauczył i wyleczył się ze swojego drewnianego flow - bez hejtingu. Jakość jego rapu tkwi jedynie w tekstach, no ale tylko tym raczej płyty roku się nie zrobi. Klepanie po pleckach przestaje pomagać

Anonimowy pisze...

aha no ale, że subiektywne to jest to fakt, ja też się nie zgadzam z większością na tej liście

Anonimowy pisze...

Chwała Panu, że ludzie mają różne poglądy. Ten blog należy do Jędrzeja i lista jest efektem jego subiektywnych odczuć. Oczywiste, że ni każdy się z nią zgodzi. Jak ktoś chciałby inne top 5, to niech se, do chuja miłego, założy własnego bloga i zrobi podsumowanie. Uważam jedynie, że nie powinno się zostawiać pustego 2go miejsca, dwa pierwsze ok, ale jak drugie się zwolniło to poprzesuwać resztę o jedno miejsce do przodu, choćby miało to być top 4.

Piotr "Jędrzej" Jędrzejewski pisze...

Rozumiem, że jakby było w 100% zgodne z waszymi typami, to wtedy byście powiedzieli, że podsumowanie jest obiektywne?

Anonimowy pisze...

Nie dogodzi się wszystkim :)Kubi ma słabe flow, ale każdy może mieć swoje zdanie na ten temat. Mnie nigdy nie ruszał Kędzior i to nie znaczy, że mam się z kimś kłócić. Dla mnie płyta Kotziego jest lepsza od Kędziora. Każdy myśli trochę inaczej i całe szczęście.

Anonimowy pisze...

nie wiem czemu sie kłócicie o tą piątke. to 5 płyt to jest zdanie jakiegoś niespełnionego poety i rapera, co myśli że sie zna bo pare wierszy napisał chujowych. każdy ma swoje zdanie a kubiego płyta w piątce sie mieści na mentko

Anonimowy pisze...

Zajebiste zdanie o kimś, kto hobbistycznie daje możliwość przeglądu sceny radomskiej i bez żadnych profitów robi coś dla dobra sprawy. Znam Jędrzeja osobiście i nie zauważyłem w nim jakiegokolwiek stopnia niepełnosprawności umysłowej. Mam takie skromne zdanie natomiast, że osoby piszące tego typu komentarze same są w pewnym stopniu pokrzywdzone przez los biorąc pod uwagę zasoby szarych komórek. To, że ktoś się z kimś nie zgadza nie znaczy, że jest upośledzony. Tylko orginalny kartofel rodem z obornika jest w stanie zostawić taki maksymalnie prostacki i płytki komentarz. Wyrazy współczucia. Można się z kimś nie zgadzać, ale, żeby od razu mu ubliżać. Po mojemu tak zachowuje się tylko certyfikowana faja.