czwartek, 5 lipca 2012

Wywiad: Szuwar "Najbardziej potrzebuję świętego spokoju i fajnych bitów."

Wywiad z Szuwarem, reprezentantem Kozienic, miał ukazać się jeszcze w roku 2011. Nie udało się jednak wtedy go dopiąć. Mimo tego siedział mi on gdzieś w głowie przez ten cały czas z nadzieją, że w końcu uda się go zrobić. W ostatnich dniach taka możliwość się pojawiła, a ja postanowiłem z niej skorzystać. Kilka pytań pozostało niezmienionych, kilka przeszło lekki lifting, a jedno doszło. Dzięki temu już dzisiaj możecie dowiedzieć jak to było z rzekomym wydaniem płyty Szuwara u Waco, dlaczego nie doszło do nagrania Sua Sponte 2 z Szu w składzie, o tym czy udało się Te-Trisowi skontaktować z Łukaszem, i jeszcze o kilku innych rzeczach. Zapraszam do lektury wywiadu z Szuwarem!


Siemasz, choć mieszkasz w Łodzi to pochodzisz z Kozienic. Zacznijmy więc może od kozienickiej sceny rapowej, współtworzyłeś Energię Membran oraz Bajman Sound. Ja poza tymi projektami znam jeszcze Guna i wiem o składzie Graliteratura. Czy w Kozienicach dzieje się coś ciekawego związanego z rapem? Starasz się w ogóle być na bieżąco z tym, co wychodzi w Twoim mieście? 
Siemasz… Wszystkie te składy jak i Gun, to w zasadzie jedno grono ludzi. To fajna historia i kawał prawdziwej muzy. Nie wiem, co teraz dzieje się w Kozienicach. Bywam tam tylko na Święta… ale czasami wchodzę na kozienickie forum underground i sprawdzam rapsy.

Solowo puściłeś do tej pory dwa materiały. Najpierw, w 2008 roku było "Obojętnie", później "A było to tak...", czyli zbiór Twoich numerów nagranych w latach 2003-2010. Na tej drugiej płycie było trochę kawałków, trwających tylko trochę ponad minutę. Wynikało to z tego, że byłeś leniwy i zwyczajnie nie chciało Ci się dogrywać kolejnych zwrotek, czy po prostu te numery z założenia miały tak wyglądać? 
Nie. To całkowicie inna akcja. "A było to tak" to zbiór kawałków, które gdzieś nam wszystkim zalegały na dyskach. Postanowiliśmy z Maikendo pokazać je wszystkim… pokazać zajawkę i tyle. Cały bootleg złożyliśmy około 1 w nocy, Maik zrobił okładkę w 15 min i poszło. Tu naprawdę nie było jakiejś ciężkiej ideologii. 

Z drugiej strony, na tym samym bootlegu znajduje się, również trwająca ponad 10 minut, „Zwykła historia za jednym razem”, gdzie dokładnie opowiadasz historię swojego życia. Skąd pomysł na to, aby nagrać tak długi numer? To była dla Ciebie pewnego rodzaju terapia, katharsis? 
Nie wiem co to było. Przyjechałem do Maikendo, usiadłem późno w nocy, znalazłem ten bit u niego na dysku i zacząłem pisać. Nie wiem po co to zrobiłem. To naprawdę zwykła historia jakich miliony. Nic nadzwyczajnego.

Jakiś czas temu mówiło się o tym, że Twój kolejny materiał wyjdzie u Waco. Pamiętam jak zapytałem Cię o to po Twoim koncercie w Auli i odpowiedziałeś wtedy dość enigmatycznie, jakbyś sam nie wiedział, co z tego wyjdzie. Czy możesz opowiedzieć o tej sprawie? Jak doszło do tego, że miałeś tam wydać i co się stało, że jednak nie wydałeś?
Z Waco poznałem się niedługo po wypuszczeniu "Obojętnie". Zaprosił mnie na swoją producencką płytę, która chyba wyjdzie nigdy. Dograłem się i chyba to tyle, co mogę powiedzieć o tej współpracy. Nie wiem czemu powstała taka opinia, że mój następny materiał wyda Waco. Nie wiem też czemu tak się nie stało. Wydaje mi się, że ja najmniej ze wszystkich o tym wszystkim myślałem. Trzeba o to wszystko też zapytać Waca

Co stało się z materiałem, który nagrałeś w tamtym czasie? Czy w ogóle nagrałeś coś wtedy?
Z tego wszystkiego, co nagrałem w tamtym okresie pewnie powstanie kolejny bootleg. Na pewno!

W zeszłym roku dograłeś się na płytę Sua Sponte, a następnie, podczas koncertu w G2, oficjalnie dołączyłeś do składu grupy. Od tamtej pory jednak jakbyś zapadł się pod ziemię...nie było Cię z Lesiem i Sebą na koncertach Sua, cicho było o Twoich nowych numerach. Aż tu nagle jeden z Młodych Wilków popkillera, daje na swoim fb info, że na jego nowej płycie prawdopodobnie pojawi się Szuwar, a niedługo potem pojawia się Twój numer "Dziś już nie". Co się z Tobą działo od dołączenia do Sua Sponte, do informacji Bonsona? 
Projekt Sua Sponte z moją obecnością nie przetrwał próby odległości. Myślę, że to bardziej z mojej winy, bo zapadłem się pod ziemię żeby nadrobić moje życiowe zaległości. Dla Sua zawsze dobre słowo!! To dorosła muza! A co się ze mną działo pomiędzy tymi dwiema sytuacjami ? Tak jak mówiłem… ogarniałem życie i takie tam

A propos akcji Młode Wilki, podczas odsłaniania kolejnych raperów, którzy znaleźli się w tym gronie, wiele osób głośno mówiło o tym, że jednym z Wilków powinien zostać Szuwar. Zaskakuje Cię to? Daje motywację? 
Dobrze wiedzieć, że ktoś tego słuchał i chce słuchać dalej. Na pewno miło mi się zrobiło. To chyba tyle hehe.

Załóżmy, że w tym samym czasie odzywa się do Ciebie kilku wydawców, którzy chcą wydać legalnie Twój kolejny materiał. Co byłoby dla Ciebie najważniejsze w podjęciu decyzji u kogo wydać? Promocja, warunki nagraniowe, warunki finansowe, renoma danego wydawcy, lista gości jakich mógłbyś bez problemu zaprosić na płytę, czy coś jeszcze innego? 
Nie wiem, co mam Ci odpowiedzieć. Ja chyba najbardziej potrzebuję świętego spokoju i fajnych bitów. Jak w życiu dobrze się układa, to wtedy znajdzie się czas i pieniądze na to, żeby zrobić rap. Nie potrzebne są do tego żadne wytwórnie. Ja chcę tylko mieć zajebiste bity! Hehe

Zostańmy jeszcze chwilę przy gdybaniu. Gdybyś mógł zaprosić na swoją płytę dowolnego artystę na świecie, ale tylko jednego. Kto by to był i dlaczego właśnie on? 
Chyba niepotrzebnie wylecieliśmy aż na cały świat. Ja chyba jestem zamknięty trochę na stare, dobre polskie podziemie. Może to źle i trzeba być otwartym na eksperymenty i kurwa bla bla bla, ale utożsamiam się z takim brzmieniem, dlatego zaprosiłbym Zkibwoya. Lubię jego zwrotki i tyle.

Wróćmy do rzeczywistości. Nad czym teraz pracujesz? Twoje kolejne solo? Jakieś gościnne występy u innych raperów, może koncerty? 
Teraz zbieram bity. Jak uzbieram kilkanaście zajebistych i wezmę wolne, to wejdę do studia i zrobię swój rap. Koncerty zawieszam, bo chujowo mi się gra takim zlepkiem kawałków. Ludzie dawać bity!!!! 

W ciągu ostatnich kilku miesięcy kontaktu z Tobą szukało kilku bardzo rozpoznawalnych polskich raperów (m.in. Te-Tris). Czy ostatecznie komuś udało się z Tobą skontaktować i jaki jest efekt tych rozmów/spotkań? 
Kilku? To nie wiem. Wiem, że Te-Tris szukał i znalazł. Wymieniliśmy kilka maili i w sumie tyle. O całej reszcie rozpoznawalnych nic nie wiem.
 
Ostatnie pytanie, wolne słowo dla Ciebie... 
Cieszcie się rapem! Pielęgnujcie zajawkę…a z resztą róbcie co chcecie. Pozostańcie zdrowi. Yo! 

Szuwar szuka bitów! "Jeśli jesteś producentem i masz jakieś wolne bity do zaproponowania lub znasz kogoś kto ma to ... śmiało! szuwar.inf@gmail.com"

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Spoko wywiad, ale widzę kilka niekonsekwencji w twoich pytaniach. Np. Szuwar mówi ci, że żadnej płyty u Waca nie miał wydawać, a ty się zaraz pytasz co się stało z materiałem z tej płyty. Jeśli nie było mowy o płycie, to jaki materiał? Albo mówi ci, że z Sua się rozeszło wszystko i nie będzie projektu, a ty go potem pytasz, nad czym teraz pracuje, czy aby nie nad Sua2. Wychodzi na to, że albo nie słuchasz/czytasz odpowiedzi, albo masz już gotowe pytania i po wszystkim z lenistwa nie sprawdzasz czy całość jest spójna. Przez takie (nie)smaczki czytając wywiad kilka razy się skrzywiłem. Nie chcę hejtować, bo robisz dobrą robotę, ale warto zwrócić chyba uwagę, żebyś następnym razem się bardziej przyłożył.

Piotr "Jędrzej" Jędrzejewski pisze...

dzięki za uwagę, 5!

Anonimowy pisze...

To jest charyzmatyczny kot i byłoby bardzo szkoda jakby się zmarnował.

Anonimowy pisze...

Dobry wywiad. Szkoda tylko, że nie dowiedziałem się tego, co chciałem...