Młody
- część składu Pod Prąd, który tworzył ze swoim bratem
– Emikae -, Snopkiem, Moohą i w pewnym momencie z UFO, który później poświęcił
się tańcowi i którego można było oglądać w pierwszej edycji
„You can dance”. Raper oprócz nagrania dwóch płyt 2P, nagrał
też solowy album „Soloprojekt”, który dzisiaj posiadają chyba
jedynie zajawkowicze. W kwietniu 2013 roku ukazała się druga część
tej płyty. Jaki jest materiał rapera o charakterystycznym, niskim
głosie?
Po ponad miesięcznym
osłuchaniu się z nim mogę stwierdzić, że niestety jest to płyta,
która w rodzinnym mieście Młodego na pewno się nie przyjmie.
Junior to raper dojrzały, taki, który wie co chce powiedzieć i jak
to zrobić. Raper, który nie chce mówić w kółko o melanżach czy
ciężkim życiu na bloku. Rap Młodego nie trafi do zatwardziałych
słuchaczy rapu ulicznego i imprezowego, których w Radomiu jest
chyba najwięcej. A szkoda, bo na
„Soloprojekt II” są numery, którym warto poświęcić swój
czas i zastanowić się nad tym, co do powiedzenia ma gospodarz i
jego goście.
Ta płyta wymaga od
słuchacza myślenia, co dla niektórych może okazać się
przeszkodą nie do przejścia. Zastanówmy się przez chwilę,
czy przypadkiem każdy z nas nie jest hipokrytą? Jeśli nie
pełnoetatowym, to na jakimś pojedynczym polu – stosunku do pracy
lub innych osób, podejścia do muzyki/kina/książek czy religii.
Nie oszukujmy się, „Hipokryzja” otacza nas tak samo, jak
powietrze. Mamy z nią styczność codziennie tak, jak z wodą czy z
innymi ludźmi. Ile razy dziennie
zwracamy uwagę znajomym na coś, co za
kilka chwil sami robimy?
Jak często obgadujemy
kogoś za jego plecami? Ile osób oceniamy tylko i wyłącznie na
podstawie tego, co o nich słyszeliśmy od kolegów lub koleżanek?
Takie „Pomówienia” bardzo często są krzywdzące, z czego
zdajemy sobie sprawę, bo sami padamy
ich ofiarą, a mimo tego i tak je praktykujemy.
Możemy widzieć kogoś pierwszy raz w życiu i już po kilku
chwilach mieć o nim wyrobione zdanie, tak naprawdę nie znając
danej osoby. Nie wiemy, czy ma brudne
ubranie, bo jest bezdomny, czy może
właśnie wraca z pracy z budowy lub grał z dzieciakami
w piłkę. Łatwo jednak ocenić po okładce, nie wymaga to
wysiłku poznania tego, co kryje treść.
A przecież nie zawsze
tak robiliśmy. Wystarczy wrócić pamięcią do czasów dzieciństwa,
przypomnieć sobie „Jak wtedy na podwórku” nie zwracaliśmy
uwagi na ubranie innych dzieci. Liczyła się beztroska zabawa i
przyjemnie spędzany czas. Przez lata jednak, takie podejście gdzieś
z człowieka ulatuje i jedynie posiadanie jakiegoś hobby, „Pasji”,
pozwala czasem przywrócić na chwilę stan umysłu sprzed nastu lat.
Cóż tak to już jest, że „Nie doceniasz” człowieku dobrych
rzeczy, dopóki nie przeminą. Młody też
pewnie nie doceniał, a jego hobby, które pozwala mu wrócić
na chwilę do beztroskich czasów są wyprawy motocyklowe, o których
możemy posłuchać kilkudziesięciu wersów na „Soloprojekt II”.
Trzeba przyznać, że w radomskim rapie, w którym ciężko znaleźć
jakiś świeży temat, jest to coś nowego.
W
trakcie tych wszystkich lat od dzieciństwa, w którym trzeba wstawać
rano do szkoły, do wieku, gdy podnosimy się z łóżka by ruszyć
do pracy - każdy człowiek zyskał tony "Doświadczenia".
Sprawiło ono, że albo przestaliśmy wierzyć w „Marzenia”
i pogodziliśmy się z tym, jak „Gorzko” potrafi smakować życie
np. gdy kończy się coś, co nazywało się „Przyjaźnią” lecz
gdy pojawił się zakręt zniknęło nie wiadomo gdzie każąc samemu
nadążyć z kręceniem kierownicą. A
może wręcz przeciwnie, dzięki
marzeniom sprawiliśmy, że nieudane życie znamy tylko z gorzkich
reportaży w telewizji lub z opowieści znajomych.
Praktycznie zawsze
znajdujemy sobie jakieś „Alibi”,
gdy coś nam w życiu nie wyjdzie. Często z tego powodu idziemy się
najebać na jakiejś dobrej rapowej
imprezie. Choćby po to, aby na chwilę
zapomnieć i przy ulubionej muzyce
spotkać się ze znajomymi. „Podobnie” jest wszędzie „Na
świecie”, bo tak naprawdę, czy
jesteś biały czy czarny; homo czy hetero; czy
jesteś chrześcijaninem czy wyznawcą islamu – wszyscy mamy
te same problemy i w podobny sposób sobie z nimi radzimy.
Tym, co różni wielu
Polaków, jest ich podejście do bycia
Polakiem. Są partie polityczne, które starają się wmówić nam,
że to oni są prawdziwymi Polakami, spadkobiercami naszych królów,
sarmatów i żołnierzy walczących w powstaniach. Jest grupa młodych
ludzi, którzy z kolei próbują narzucić swój pogląd na ten temat
innym, a jak go nie podzielasz to znaczy, żeś Żyd albo jakiś inny
niePolak. „Patriot”, kto nim tak
naprawdę jest?
Jak widać Młody na
„Soloprojekt II” nie boi się poruszać tematów trudnych, lub
tych, które poruszane są rzadko, a nawet wcale. Płyta jest fajnie
wyważona, dzięki czemu numery cięższe przeplatają się z mniej
wymagającymi, jak „Pasja” czy „Alibi” z gościnnym udziałem
Voltrona, które pozwalają złapać oddech i dają odpocząć zwojom
mózgowym. Muszę jednak powiedzieć o tym, że od płyt Pod Prąd
czy pierwszego „Soloprojekt”, flow i
sposób nawijania Młodego zmieniły się tylko nieznacznie.
Brakuje modyfikowania głosu, zmian szybkości nawijania, ciekawych
przerzutek wersów czy zabaw słownych. Szkoda, ale z drugiej strony,
trzeba pamiętać, że przez tych kilka lat Młody, poza
kilkoma gościnnymi zwrotkami, nie nawijał i tą płytą próbuje o
sobie przypomnieć starszym słuchaczom jak i
przedstawić się tym młodszym.
Skoro już wspomniałem o
gościnnym udziale Voltrona, warto też wspomnieć o innych gościach.
Przede wszystkim bardzo dobrze jest znów usłyszeć Defarisa, nawet
jeśli trochę rozmija się z tematem „Hipokryzji”. Mocno na plus
zaskakuje Ster, który nawinął dwie naprawdę porządne zwrotki w
„Nie doceniasz”, aż szkoda, gdy
numer się kończy. Reprezentujący Sua Sponte Lesuaff i GDZ, oraz
Boro już dawno przyzwyczaili do wysokiego poziomu swoich nagrywek.
Tutaj jedynie to potwierdzają, najbardziej Seba w „Marzeniach”.
Wspomniany już Voltron dał mocno melanżową zwrotkę, w świetnie
opisującym cykliczne imprezy YoAlibi Raps, które odbywają się w
tytułowym „Alibi”. Zaskoczeniem może być pojawienie się
wokalisty rockowego zespołu Carrion, Kulavika, w kawałku
„Marzenia”. Słyszałem album „El meddah” Carrionu i wrażenia
miałem jak najbardziej pozytywne. Kulavik nie brzmi jednak
już tak dobrze w numerze rapowym. Może to kwestia
przestawienia się na moment, ale jednak o wiele lepiej sprawdza się
on w rockowych klimatach. Bardzo dobrze za to brzmią Edyta i Iga w
każdym z numerów, w których się pojawiają. Swoimi ciepłymi
głosami sprawiają, że byle chórek (o refrenach nie wspominając)
brzmi tak, jakby bez niego nie mógł powstać dany kawałek.
Tak, jak pisałem na
wstępie, takie płyty nie zyskują w
Radomiu zbyt wielu słuchaczy. Nie jest to jednak spowodowane
poziomem materiału, a słuchaczy.
Jestem w zasadzie przekonany, że to
samo spotka teraz „Soloprojekt II”. Radomscy słuchacze nie lubią
rapu, który wymaga innego, niż kiwanie
w przód i w tył, ruszania głową. Szkoda, że płyty takie,
jak: „W podróży” Sua
Sponte, 300 Mil Projekt, „Pod bity” Żołnierza, czy teraz
„Soloprojekt II”, przechodzą bez
echa w naszym mieście.
4+/6
6 komentarzy:
zapomniales o plycie Hasego. tez przeszla bez echa...a to juz moim zdaniem wyzszy poziom. duzo wyzszy
Płyta wydaje się lekko banalna i strasznie malkontencka. Kolejny raper moralista, grzmiący z ambony na niesfornych słuchaczy. Może dlatego płyta przejdzie bez echa? Płyta Sua Sponte przyjęła się w Radomiu bardzo dobrze, to wina chłopaków, że nic z tym dalej nie zrobili. Nazywanie słuchaczy bezmózgami to niezły sposób usprawiedliwiania własnych niedociągnięć.
:) własnych niedociągnięć :) Z tego co Wiem, autor recenzji nie nagrywa kawałków hip hopowych, więc nie ma co dociągać W. Płyta nie jest może najwyższych lotów, ale jest to moja szczera i prawdziwa produkcja. Zawsze znajdzie się ktoś lepszy. Młody
dobry materiał! powiew świeżości
technicznie i brzmieniowo płyta najwyższych lotów, bez dyskusji.
Co do moralizatorstwa...szczerze śmieszy mnie ten zarzut bo każdy na swój sposób moralizuje, jak już to bardziej kwestia "w którą stronę" ;)
Generalnie jak na moje ucho jest fresh i warto polecić słuchaczom z po za Rdm, bo wstydu nie ma, nic a nic. PROpsy.!
Jak dla mnie płyta to jedna z mocniejszych produkcji tego roku.moralizatorstwo?jakie moralizatorstwo?opisane jest to co dzieje się na prawde,opisane są zajawki,opisane są wydarzenia...i tak ma być.A co do słuchaczy,że są bezmózgami?są bezmózgami,którzy jarają się gadżetami jak koszulki czy nike air max i chodzą jak pojebani na wszystkie koncerty hip hopowe nie ważne czy to dobry rap czy słaby rap.Więc racja płyta młodego nie dotrze do gimbusów,za to ogarnięty słuchacz doceni.Pozdro z Warszawy.
Prześlij komentarz