Rok 2014 nieubłaganie zbliża się ku końcowi. I jak co roku, jest to okres, w którym powstają różnego rodzaju podsumowania tego, co działo się przez ostatnie 12 miesięcy. Kolejny raz mam przyjemność zaprosić Was do zapoznania się z podsumowaniem roku w radomskim rapie. Podsumowanie podzielone zostało na dwie części (a jeśli wystarczy czasu, to pojawi się też część trzecia, w której będziecie mogli posłuchać numerów, które są tego warte, a mogły wam umknąć). Pierwsza z nich, poświęcona najlepszym teledyskom do numerów lokalnych twórców znajduje się poniżej. Postanowiłem wybrać 5, moim zdaniem, najlepszych klipów i, z krótkim komentarzem, umieścić je w tym podsumowaniu. Kolejność teledysków alfabetyczna. A jakie były Waszym zdaniem najlepsze radomskie klipy mijających 12 miesięcy? Druga część powinna pojawić się jeszcze przed końcem tego roku i dotyczyć będzie oczywiście najlepszych płyt!
Alicetea „Piekielny
szu”
Nagranie klipu opartego
na patencie teatru cieni okazało się strzałem w dziesiątkę dla
Alicetea oraz ekipy BlueOne, która ten teledysk zrealizowała.
Zdjęcia powstały w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego w
Radomiu. Dzięki zastosowanej technice bardzo łatwo jest wczuć się
w klimat „diabelskiej piosenki”, a wyobraźnia sama dokleja
twarze muzykom, których widzimy w teledysku. Sam utwór jest bardzo
energetycznym kawałkiem muzyki z ogromnym potencjałem koncertowym
(solówki niektórych instrumentów), a teledysk bardzo dobrze
podkreśla tę moc dzięki ruchowi aktorów/muzyków (niepotrzebne
skreślić) oraz ujęciom, o których można powiedzieć wiele, ale
na pewno nie to, że są statyczne i nudne.
Bokoty "Chłód”
Bardzo dobre wykonanie,
naprawdę fajnego pomysłu na teledysk o relacjach damsko-męskich.
Ciekawe, nieprzekombinowane efekty jak chociażby zmrożenie lustra
gdy Amos (Paweł Peterman), odtwarzający główną męską rolę,
wchodzi do jadalni w domu czy wykorzystanie suchego lodu do
podkreślenia niskiej temperatury wody. Lodowatą atmosferę panującą
między postacią graną przez Pawła, a dziewczyną graną przez
Kamilę Ściborek, widać również w makijażu aktorki. Naturalność
pary w scenach, które ukazują „ocieplenie” stosunków między
bohaterami w domu oraz w zamykających klip ujęciach na zbiorniku
wodnym, w których do głównych bohaterów dołączyła kolejna para
(Magda Wac i Michał Szczygieł) jest wyczuwalna przez zimy monitor.
Na plus klipu działa również to, że rapujący Boro i Kotzi
pojawiają się w nim tylko na chwilę oddając pole do popisu
aktorom.
KęKę "Zostaję"
Co prawda debiutancki
album KęKę „Takie rzeczy” wyszedł w 2013 roku, ale jego
promocja była mocno kontynuowana w 2014. Między innymi teledyskiem
do kozackiego „Zostaję”, którego refren na koncertach zawsze
jest skandowany przez całą publikę tak, że kluby trzęsą się w
posadach. Utrzymany w czarno-białej tonacji podkreśla sentymentalny
charakter, tego charakternie przewiniętego numeru, który dla
niejednej osoby mocno związanej ze swoim rodzinnym miastem stał się
swego rodzaju hymnem. Pokazanie okolic, z którymi KęKę wiąże
swoje wspomnienia nadaje klipowi trochę osobistego sznytu, co
jedynie wzmacnia szczerość bijącą z tekstu. Montaż teledysku,
który zrealizował znany chociażby z udziału w projekcie Pierwsze
Skrzype Ignac, również nie pozostawia wiele do życzenia i pozwala
cieszyć oko bardzo dobrymi ujęciami.
Pajac "Idzie się
zajebać" (feat. Turas)
Fabularyzowany klip to w
Radomiu wciąż teren mało uczęszczany. Ostatni taki, który
przychodzi mi do głowy to obrazek do „Spaceru po linie” Kubiego.
Sześcian Studio z tym rodzajem teledysku poradziło sobie poprawnie,
choć bez większych fajerwerków. Można by wymagać więcej od
aktorów, zwłaszcza od chłopaka z pierwszej zwrotki Pajaca.
Oglądając można mieć wrażenie, że podczas kręcenia swoich ujęć
był zdenerwowany, brakuje mu trochę naturalności. Najlepiej
wypadła z kolei dziewczyna z ostatniej części video. Bardzo
fajnie, że Pajac zdecydował się na realizację fabularyzowanego
klipu, wyszło to bowiem z korzyścią zarówno dla niego – dostał
klip, jakich nie ma wiele w Radomiu; jak i dla Sześcian Studio –
złapali doświadczenia i kolejny tego typu teledysk powinien być
lepszy.
Radomskie Mocne
"Wszyscy chcą iść do nieba"
Zrobić teledysk do
numeru mówiącego jakby nie patrzeć o śmierci i nie popaść przy
tym w przesadzony patos nie jest łatwo. Połączonym ekipom KADReM,
SKY-VIEW i Żołnierzowi udało się to całkiem zgrabnie. Kadry
sentymentalne, jak chociażby oglądanie albumu ze zdjęciami czy
picie herby ze szklanki z trzymadełkiem, są równoważone przez
fragmenty w których na pierwszy plan wysuwa się Tomasz Dudzic ze
swoją gitarą. Żołnierz doskonale odnalazł się w tym klipie i
dzięki temu nie mamy tutaj machania łapami, które przy takim
utworze nie miałoby racji bytu. Zdjęcia nakręcone dronem przez
SKY-VIEW idealnie pasują do tego numeru, dają bowiem w kilku
scenach wrażenie, że siedzący na ławce Żołnierz czy stojący w
okolicach wiatraków raper i Tomek Dudzic, są obserwowani przez
najbliższych z nieba, w którym kiedyś wszyscy się spotkają.
Nieprzesadzony, fajnie zmontowany i delikatnie doprawiony efektami
teledysk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz